Gran Canaria to niewątpliwie jedna z najczęściej wybieranych destynacji turystycznych w Europie. Nie bez powodu już od 150 lat przybywają tu turyści spragnieni wakacyjnej, niczym nieskrępowanej atmosfery, krystalicznie czystego powietrza i pięknej, nie zniszczonej przez człowieka fauny i flory.
W poprzednich postach opisałam najczęściej odwiedzane, wręcz oczywiste miejsca turystyczne, który każdy spędzając swój urlop na wyspie odwiedza : Stolica wyspy - raj zakupowy, Puerto de Mogan - mała Wenecja, Puerto Rico, Playa del Ingles, Maspalomas, Meloneras - typowe kurorty turystyczne. Warto również zagłębić się w głąb wyspy, aby zasmakować prawdziwego ducha kanarów, aby odkryć to co wydaje się być jeszcze nie odkryte, aby przeżyć fajną przygodę i nacieszyć oczy pięknymi widokami, które zostaną z nami już na całe życie - bo przecież o to chodzi w podróżowaniu.
Co tym razem zaproponuje nam Gran Canaria?
Bandama Caldera
Inaczej - Caldera de Bandama jest to krater wulkanu - uśpionego - ze szczytem wynoszącym 569 m ( Pico de Bandama). Widoki z tego miejsca są bezcenne. Zdecydowanie warto się wybrać na punkt widokowy znajdujący się zaraz przy Katedrze. Sam krater wulkanu ma średnicę 1000 m oraz głębokość 569 m - właśnie na tą wysokość można wjechać, aby znaleźć się na szczycie.
Nazwa krateru pochodzi z XVII wieku, kiedy to duńczyk Daniel Van Dame uprawiał tu winorośl oraz posiadał swoją posiadłość.
Ciekawostką jest fakt, że na tym właśnie kraterze kiedyś znajdowały się winnice i niektóre z nich po dziś dzień można tam zobaczyć. Obecnie jednak roślinność, która obrosła krater to w przeważającej mierze palmy, drzewa pomarańczowe oraz figowe.
Największy w Hiszpanii ogród botaniczny, który może pochwalić się całkiem sporą kolekcją kaktusów. Niezwykłe, bardzo zadbane miejsce, które przybliży nam przepiękne gatunki niezwykłych drzew i roślin, o których mogliśmy nie mieć pojęcia. Znajdziemy tutaj również bardzo przyjazne jaszczurki, które uwielbiają zajadać się.... bananami ;)
Ogród został założony w 1952 roku przez szweda imieniem Eric Sventenius, który pozostał dyrektorem ogrodu aż do swojej śmierci w 1973.
Nazwa Viera y Clavijo pochodzi od nazwiska dyrektora autora słownika Naturalnej Historii Kanarów - Jose de Viera y Clavijo.
Ogród sprawia wrażenie nieco dzikiego, nieokiełznanego, ale bardzo zadbanego. Naturalne środowisko zostało odtworzone w idealny sposób i pozostawione do naturalnego rozwoju roślin.
Znajdziemy tutaj w szczególności kwiaty, rośliny, drzewa, które pochodzą z siedmiu wysp archipelagu, wraz z wyspami tak zwanej Makronezji , Madery, Azorów oraz Capo Verde.
Teror to urokliwe, typowo kanaryjskie, kolonialne, małe miasteczko z duszą. Tutaj możemy odnaleźć prawdziwy styl architektoniczny Wysp Kanaryjskich i poczuć magię tego miejsca. Wszędzie możemy podziwiać stare, pięknie wykonane i odnowione drewniane balkoniki i kolorowe budynki.
Ponadto znajduje się tutaj powód licznych pielgrzymek z całego świata - Basilica de Nuestra Senora del Pino, czyli Sanktuarium Matki Boskiej Sosnowej, patronki wyspy.
Według wierzeń w 1481 roku postać Matki Boskiej objawiła się kilku pasterzom. Wizerunek Matki Bokiej miał objawić się na drzewie sosnowym - stąd nazwa. Od tamtego czasu postać Matki Boskiej pełniła szczególną rolę w życiu mieszkańców wyspy. Dopiero w 1914 roku papież Pius XII mianował Matkę Boską Sosnową patronką wyspy, a miasto Teror z sanktuarium - religijną stolicą wyspy.
Od tamtej pory do malutkiego Teroru napływają pielgrzymi z całego świata.
Każdego roku 8 września odbywa się święto - Fiesta de la Virgen del Pino. Wtedy właśnie do Teroru przyjeżdżają liczni pielgrzymi z całej wyspy, aby modlić się i świętować. Jak przystało na hiszpański temperament, świętowanie trwa przez cały tydzień.
Ponadto Teror słynie również z likieru ze Smoczego Drzewa. Likier ma kolor czerwony, jest dość słodki ale smaczny. Jest to jeden ze specjałów Kanarów, podobnie jak likier bananowy czy ron miel, więc jeżeli zależy wam na typowym souvenirze warto go nabyć i poczęstować znajomych po przyjeździe :)
W dosłownym tłumaczeniu Valleseco brzmi " sucha wioska". Paradoksalnie rejon ten jest najbardziej deszczowym ze wszystkich rejonów Gran Canarii.
Valleseco jest wioską położoną w zalesionych górach. Znajduje się tutaj punkt widokowy skąd roztacza się piękna panorama.
Cruz de Tejeda
Miasto Tejeda to drugie, najmniejsze miasteczko na wyspie. Cruz de Tejeda wyznacza geograficzny środek Gran Canarii. Jest to górzysty teren położony na wysokości 1580 m n.p.m.
Jest to bardzo popularna wśród turystów atrakcja ze względu na przepiękne widoki i krajobrazy niczym z filmu. Znajdziemy tutaj również kawiarnie i bary, gdzie można się zrelaksować i odetchnąć krystalicznie czystym powietrzem.
Pico de las Nieves
Jest to najwyższe wzniesienie na wyspie (1949 m n.p.m.) leżące w samym sercu Gran Canarii. Można tutaj dotrzeć po krętych, stromych, górskich, skalistych drogach. Jest to niesamowite przeżycie. Wrażenie prosto z filmu, gdzie gracie główną rolę kaskadera:) Po drodze mijamy słynne monolity Roque Bentaiga (1412 m) oraz Roque Nublo (1813 m). Oba wymienione szczyty były uznawane za święte miejsca przez pierwszy lud zamieszkujący obszar Gran Canarii.
Ayacata
Tutaj możemy podziwiać uprawy migdałowców
Wąwozy Fataga i Colorado
Małe miasteczko Fataga jest powszechnie znae jako Dolina Tysiąca Palm. Jest położona jedynie 30 km od kurortu Playa del Ingles. Bardzo często turyści organizują sobie wypad na quadach w to miejsce. Znajdziemy tutaj olbrzymie klify, mnóstwo palm i drzew owocowych - tak więc nazwa Dolina Tysiąca Palm nie jest przypadkowa. W okolicy możemy zakupić wiele ręczne robionych, charakterystycznych dla regionu souvenirów ( szale, ceramika, wyroby wiklinowe) oraz lokalne produkty spożywcze (pyszne sery, miody).
Arucas
Arucas jest jednym z większych miast położonych w północnej części wyspy. W mieście dominuje swą monumentalnością przepiękna neo gotycka katedra Parish Church of San Juan Bautista - Katedra Jana Chrzciciela. Katedra ta jest również znana pod nazwą Katera Arucas. Niespotykanym faktem jest, że kościół został zbudowany z kamienia wulkanicznego! Jest to bardzo ciekawy akcent biorąc pod uwagę pochodzenie wyspy. Katedra robi niezwykle ciekawe wrażenie, gdyż jest niesamowicie monumentalna. Posiada 60 metrową wieże, co sprawia, że jest to najwyższy kościół na całym archipelagu. Został skonstruowany przez katalońskiego architekta, którego pracę rozpoczęto w 1909 roku a trwały aż do 1977 roku.
Równie wartościowe budowle w Arucas można znaleźć na rynku, Plaza de la Constitution. Jeden z nich to Ratusz z 1875 roku, a kolejny to Rynek Miejski. Warty uwagi jest także Ogród Miejski - Jardin de Hesperides.
Opisując miasto Arucas nie sposób nie wspomnieć o najważniejszym! - Fabryce słynnego Ron Miel - rumu miodowego. Destilerias Arehucas to największa destylarnia rumu na całych Wyspach Kanaryjskich. Została założona w 1884 roku, a roczna produkcja wynosi przeszło 3,5 miliona litrów rumu! Znajdziemy tutaj również muzeum i sklep, gdzie można degustować (bez limitu) różne rodzaje rumu (jednak polecam umiar ;) ). Bardzo ciekawe miejsce, na trochę niecodzienną wycieczkę.
Arucas jest także wspaniałym miejscem na imprezy - 24 czerwca, co roku obchodzone jest święto patrona - San Juan Bautista. Hiszpańskie święta, są na prawdę warte przeżycia, bo gwarantują świetną zabawę, która na długo zostanie nam w pamięci!
Opisane przeze mnie miejsca są tylko częścią wspaniałej, pełnej tajemniczości, niewielkiej wyspy Gran Canarii, którą warto odwiedzić i odkryć na nowo, na swój własny sposób.
Miłej podróży